Wtorek, 6 IV 2010 r.
I CZYTANIE Dz 2, 36-41 …W dniu Pięćdziesiątnicy Piotr mówił do Żydów: „Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”. EWANGELIA J 20, 11-18 …I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?” Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?” Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: „Mario!” A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: Nauczycielu.„Niewzruszona pewność”, o której mówi św. Piotr Żydom, stała się najwcześniej udziałem Marii Magdaleny. Spotkanie ze Zmartwychwstałym, pełne delikatności i czułości, pokonało jej smutek i ból. Co więcej, dało siłę, aby wbrew schematom epoki, zanieść Nowinę pełnym lęku Apostołom. W tym spotkaniu uderza niezwykła troską, z jaką Pan zwraca się do Marii – Czemu płaczesz? To pytanie rozbrzmiewa echem również i w naszych sercach. Czemu rozpaczasz, co jest przyczyną owej beznadziei, która rozbiła sobie obóz w Twojej duszy – zdaje się pytać Chrystus Ciebie i mnie. Kogo szukasz, skoro tak wielka ciemność stacza Twe serce w otchłań. Skąd ów ból? Co jest dla ciebie cenne?
Magdalena szukała Pana. Rozpacz jej była wynikiem bólu, żalu, zdezorientowania, ale przede wszystkim dotkliwej samotności. A Ty? A ja?
Wiedz, z „niewzruszoną pewnością”, że jest Pan! Mesjasz, mający władzę nad ciemnością i rozpaczą!