Piątek, 30 IV 2010 r.
I CZYTANIE Dz 13, 26-33 Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu, bo mieszkańcy Jerozolimy i ich przełożeni nie uznali Jezusa i potępiając Go wypełnili głosy Proroków, odczytywane co szabat. Chociaż nie znaleźli w Nim żadnej winy zasługującej na śmierć, zażądali od Piłata, aby Go stracił. A gdy wykonali wszystko, co o Nim było napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie. Ale Bóg wskrzesił Go z martwych, a On ukazywał się przez wiele dni tym, którzy z Nim razem poszli z Galilei do Jerozolimy, a teraz dają świadectwo o Nim przed ludem. EWANGELIA J 14, 1-6 Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.
Bóg jest wierny Swym obietnicom. Przeprowadza je często w sposób tak zadziwiający i nieprzewidywalny, że serce ludzkie nie jest w stanie ogarnąć Jego dróg. W spełnianiu zamysłów Swej woli Pan wykorzystuje skutki naszych decyzji, często błędnych, a nawet naszych grze-chów, czy konkretnego zła, jakiego się dopuszczamy. Działał poprzez zło niesprawiedliwego wyroku Piłata, obłudę i nienawiść dostojników żydowskich, a dzisiaj – w moim i twoim życiu – wyprowadza dobro z naszych słabości.
Czy wypływa z tego wniosek, abyśmy nie zważając na nasze braki i upodobanie do zła, nie zmieniali swego postępowania, skoro Pan Bóg potrafi z każdego zła wyprowadzić dobro? Żadną miarą! On ratuje i podtrzymuje dobro na tym świecie, ale nie wolno nam Go kusić. Wolno nam jednak uciekać się do Jego miłosierdzia, by w chwilach wielkiej próby modlić się o to, by Boża Opatrzność wyprowadzała za zła dobro. Zmarnowanie jednak tego dobra jest wielkim grzechem. Obyśmy, jako Naród, w dniach po tragedii Smoleńskiej, wobec zbliżającej się kampanii wyborczej, nie zmarnowali tego dobra, jakie Bóg może wyprowadzić. Obyśmy nie zapadli na zbiorową amnezję i nie zapomnieli obłudy i fałszywej pobożności wielu ważnych postaci. Obyśmy nie dali się uwieść nic nie znaczącym frazesom o „narodowym pojednaniu”, gdy ci sami, którzy takie hasła głoszą, jednocześnie zawłaszczają tajemnice państwowe, korzystając z chwili władzy.
Bóg wyprowadza za zła dobro, ale za tym dobrem należy iść, tam, gdzie ono prowadzi. Wszak On sam jest Drogą, Prawdą i Życiem.