Wtorek, 31 VIII 2010 r.

I CZYTANIE 1 Kor 2, 10b-16
Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony.
EWANGELIA Łk 4, 31-37
A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody.

Wpisany w zamknięty krąg powtarzających się grzechów, samonakręcających się emocji, których, gdy raz się pojawią, nie sposób mi zatrzymać; w obręczy pożądań i lęków utraty kontroli nad sobą, w więzieniu oczekiwań, kierowanych do drugiego człowieka i nieustannych ucieczek przed drugim, z lęku przed odrzuceniem; pragnący się wyrwać, a jakby na stałe przywiązany do codziennie powtarzanego schematu dnia, z którym nie mogę się zgodzić, pytam: czy ktoś może to przerwać? Ten krzyk niezgody we mnie samym?

Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego!..