Piątek, 17 IX 2010 r.
I CZYTANIE 1 Kor 15, 12-20 Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. EWANGELIA Łk 8, 1-3 Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.
Podstawą wszystkiego co robimy, jako chrześcijanie jest zmartwychwstanie Chrystusa. W jego świetle nabierają sensu wszystkie nasze działania, choćby i te, które poprzez słabość wiary możemy uznać za beznadziejne. Towarzyszący Panu w Jego ludzkiej wędrówce uczniowie i uczennice dali świadectwo śmiertelnego zmagania się z tym co po ludzku beznadziejne. Decyzja o pójściu za Nim wiązała się ze swoistym przekroczeniem schematów i uwarunkowań – z pozory nieprzekraczalnych. To samo czynił patron dnia dzisiejszego, św. Abp Zygmunt Szczęsny Feliński, odczytując swoje powołanie, nie jako ozdobnik, lecz realne wezwanie boże. Wobec wyzwań, jakie niesie każdy dzień (tych osobistych, rodzinnych, jak i tych społecznych, które są wyrazem zmagań o dusze Narodu) musimy toczyć nieustannie bój o wiarę, bój z lękiem, z obawą, z tym, co „nieprzekraczalne” w nas samych.