Piątek, 3 IX 2010 r.
I CZYTANIE 1 Kor 4, 1-5 Bracia: Niech uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych. A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny. EWANGELIA Łk 5, 33-39 Opowiedział im też przypowieść: „Nikt nie przyszywa do starego ubrania łaty z tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: «Stare jest lepsze»”.
Chcesz być uczniem Chrystusa i – w pewnym stopniu – szafarzem Bożych tajemnic? Musisz stać się „nowy”. Nie wolno Ci łatać swego dotychczasowego życia, swej bylejakości, nawyczków, czy niechęci najszczytniejszymi nawet postanowieniami. Musisz (tak, musisz, choć może nie lubisz imperatywu zawartego w tym słowie) zadbać o wierność praktyce życia Jezusowego w konkrecie codziennych działań, nawet tych najdrobniejszych. Pan wzywa do świadomego wyboru i odrzucenia tego wszystkiego, co dziś rozpoznajesz jako „stare ubranie”. Być może masz poczucie, że tak mocno zrosło się ono z Tobą, iż wydaje się nierealnym oddzielenie jednego od drugiego. To kłamstwo, które funduje Ci szatan. Tak naprawdę jesteś w stanie wejść na drogę odnalezienia siebie samego, nie swych „ubrań”, i to siebie jako ucznia Pańskiego. Owo uczniostwo nie jest (i nie może się stać) kolejnym kostiumem. Ono jest Twoim wyborem, który w pełni oddaje najgłębsze „ja”. Będąc uczniem Jezusa odnajdziesz tą osobę, którą naprawdę jesteś, nie zranioną przez grzech, otwarta ku wolności.
Jak ma się to realizować? Po prostu naśladuj Go!