Czwartek, 14 X 2010 r.

I CZYTANIE Ef 1, 1-10
W Nim mamy odkupienie przez Jego krew, odpuszczenie występków według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.
EWANGELIA Łk 11, 47-54
Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: „Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.
Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli”. Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie.

Ciężkie to Jezusowe oskarżenie. Do kapłanów, biskupów, mających władzę. Do autorytetów, rodziców, mających jakąkolwiek odpowiedzialność. Do Ciebie. Do mnie.

W skali makro: w XVII wieku Pan przemówił we Francji przez siostrę Małgorzatę Marię Alacoque. Objawił jej potęgę miłości Swego Serca. Ukazał siłę rany jaka jest Mu nieustannie zadawana. Wzywał do zadośćuczynienia za grzechy i zniewagi. Wzywał nie tylko w sferze prywatnej pobożności, ale także wzywał całą Francję. Było to ostrzeżenie i szansa dla owej „pierwszej córy Kościoła”. Król wolał jednak pozostać przy słynnym „państwo to ja”. Sam nie wszedł i przeszkadza tym, którzy wejść chcieli. Ponad sto lat później inny władca francuski ginie na gilotynie, a kościoły zamieniane zostają na lupanary.

W skali mikro. Nie chcesz się modlić, wybierasz pożądliwość, zamykasz się w sobie. A może przez Ciebie On chce czegoś dokonać? Nie chodzisz w przestrzeń łaski, i (może) innym zamykasz drogę, która wieść mogłaby poprzez Twoje życie i świadectwo.