-
EWANGELIA Mt 11, 11-15 Kto ma uszy, niechaj słucha!
I CZYTANIE Iz 41, 13-20 Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą». Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu!
Jak słuchasz Boga i drugiego człowieka?
Chcąc rzeczywiście usłyszeć drugiego trzeba mieć odrobinę pokory, aby nie osądzać go, aby nie tworzyć jakiejś własnej wizji tego, co ktoś może powiedzieć. Często wpadamy pułapkę: „już wiem, co masz na myśli”, jakbyśmy posiadali boską wiedzę o kimś. Innym grzechem przeciw słuchaniu jest próba dopasowani się do czyichś emocji, swoistego nastrojenia się na kogoś. Nieważne wtedy są słowa, chłonie się natomiast uczucia i wszelkie pozawerbalne sygnały. Oczywiście, często błędnie je odczytując.
Chcąc usłyszeć drugiego trzeba też zadbać o warunki zewnętrzne takiego słuchania – mieć chwilę czasu, usiąść, przestać zarzucać kogoś sobą i swoimi sprawami. Na kilka minut ten ktoś musi stać najważniejszy, na tyle aby móc przyjąć na chwilę jego świat za swój.
Chcąc usłyszeć Boga trzeba się zachowywać identycznie – pokora, czas, odpowiednie miejsce, odrzucenie zbędnych odczuć, zostawienie siebie. I jeszcze jedno – Słowo, które oświetla naszą codzienność.
Słuchasz?