Piątek, 4 grudnia 2015 r.

EWANGELIA Mt 9, 27-31185

Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Podobno to jest tak, że jeśli jeden zmysł zawodzi, wówczas zwielokrotnione są możliwości innych.

Niewidomi idąc za Jezusem wołali głośno.

Być może zdajesz sobie sprawę z jakiejś swojej wady która cię upokarza i przygina ku ziemi. Nie rezygnując z walki z tą słabością – nadrabiaj w czym innym. Jak jesteś leniem, to przynajmniej bądź życzliwy i uśmiechnięty dla innych. Serce przeżarł ci wirus nieczystości? – walcz o spowiedź i pokornie trwaj w modlitwie. Ranisz innych swymi emocjami? – staraj się każdego dnia komuś pomóc. Owo „nadrabianie” ma być krzykiem do Jezusa, wołaniem o pomoc i uzdrowienie. Przede wszystkim „nadrabiaj” w modlitwie, w zmuszaniu siebie do „ruszania” za Nim.

I wierz, że to ma sens.