Wtorek, 8 XI 2011 r.

I CZYTANIE Mdr 2, 23 – 3, 9
Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą. A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka.
Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i uznał ich za godnych siebie.
Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.
EWANGELIA Łk 17, 7-10
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: «Pójdź i siądź do stołu»? Czy nie powie mu raczej: «Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił»? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać»”.

Pierwsze słowa dzisiejszego czytania z Księgi Mądrości na dobrą sprawę powinny zburzyć nasze wyobrażenia o życiu i śmierci. „Weszła na świat przez zawiść diabla” – pisze autor natchniony. A przecież to Boga zwykle oskarżamy o to, że jest przyczyną wszelkie zła. To z Niego czynimy okrutnego tyrana. To Jemu przypisujemy „pomysł na cierpienie”, choroby i umieranie. Może warto spytać dziś samych siebie – ile razy oskarżałeś Boga o spowodowanie złych wydarzeń twojego życia? W jakich sytuacjach pomyliłeś Boga z szatanem?