Niedziela, 7 II 2010 r.

I CZYTANIE Iz 6, 1-2a. 3-8
…I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by nam poszedł?” Odpowie-działem: „Oto ja, poślij mnie!”
II CZYTANIE 1 Kor 15, 1-11
…Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.
EWANGELIA Łk 5, 1-11
…Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”.

Bóg przygarnia do Siebie grzeszników – takich jak ja i Ty. Nie czyni tego ze zwykłej litości. Nie traktuje nas jak zło konieczne. Pragnie uczynić z nas swoją rodzinę, której członkowie będą reprezentowali Ukochanego wszędzie tam, gdzie zostaną posłani. Masz całym sobą ukazywać innym Chrystusa – i nie ważne stają się tu Twoje słabości, grzechy, czy niewierności. Bóg nie kieruje się Twoim samopoczuciem, czy Twoim przekonaniem o tym, że się do czegoś nie nadajesz. On wie, co jest w Twoim sercu. On rozpoznał dno duszy Szymona rybaka i powołał go, aby stał się Piotrem Apostołem. Tak samo patrzy na Ciebie. Głoś więc Jego chwałę i Dobrą Nowinę o Jego działaniu i miłości, która przepełnia serce. Twoje serce.

Nie mów: nie nadaję się. On wie lepiej.

Nie mów: to sprawa księży. On potrzebuje Ciebie.

Nie mów: nie mam gdzie głosić. On chce byś był Jego świadkiem w rodzinie, wobec współmałżonka, dzieci, przyjaciół, znajomych.

Nie mów: tyle razy próbowałem: Jego Słowo Cię wzywa. Ono ma moc uczynić cudownym ten kolejny raz.

On daje Ci dzisiaj łaskę i zaproszenie. Niech nie okażą się daremne.